Wchłanianie kremu w skórę wcale nie jest procesem prostym i oczywistym. Dlaczego? Bo skóra ze swej natury jest po to, aby bronić dostępu substancjom z zewnątrz, a nie go ułatwiać.
Czy wobec tego przenikanie substancji zawartych w kremie w głębsze warstwy skóry jest w ogóle możliwe? Jak udaje się sprawić, aby krem odbudowywał, stymulował i odżywiał wewnętrzne warstwy skóry, a przy tym powstrzymywał nadmierną ucieczkę wody z głębszych warstw skóry czy chronił przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi
Jakimi drogami składniki aktywne wnikają w głąb skóry?
Substancje aktywne wnikają w głąb skóry m.in. przez mieszki włosowe. To najlepsza i najszybsza droga dla dużych cząsteczek i substancji rozpuszczalnych w tłuszczach, który umożliwia ich transport w głębokie warstwy skóry. Poza tym istnieją jeszcze dwie inne drogi: międzykomórkowa – kręta i najczęściej wykorzystywana; oraz droga wprost przez komórki – najkrótsza, ale za to najtrudniejsza do pokonania.
Jak wiadomo skóra ma budowę warstwową, a kolejne warstwy działają skuteczniej niż selekcjonerzy klubowi – jeśli przepuszczają, to tylko wybrane substancje o określonych cechach. Pierwszy i najważniejszy selekcjoner to bariera naskórkowa, czyli warstwa rogowa i ochronny płaszcz hydrolipidowy. Struktura ta niezwykle skutecznie chroni skórę przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych. Nie pozwala na wnikanie niechcianych mikroorganizmów i alergenów oraz skutecznie zabezpiecza przed nadmierną utratą wilgoci. Co zrobić, aby ta szczelna warstwa umożliwiła wniknięcie w głąb skóry czynnych substancji odżywczych? Najlepiej przed rozpoczęciem pielęgnacji dobrze oczyścić skórę i pamiętać o systematycznym wykonywaniu peelingu.
Jak widzisz, przenikanie kremów do głębszych warstw skóry jest możliwe. To nie jest tylko mit wypromowany przez hasła reklamowe.
Jak ułatwić ten proces?
Każdy dobry krem zawiera substancje, które mają za zadanie ułatwić przenikanie składników aktywnych w kolejne warstwy skóry. Są to tzw. promotory przenikania. Dzięki nim podczas aplikacji kremu skóra na krótko staje się bardziej chłonna i przepuszcza substancje, które w innych warunkach zostałyby na jej powierzchni. Bardzo cenne są również liposomy – maleńkie lipidowe pęcherzyki, które z łatwością penetrują najgłębsze warstwy skóry. W ich wnętrzu można zamknąć substancje, które mają utrudnioną zdolność do przenikania.
Czy wszystko może i powinno docierać bardzo głęboko?
Zdecydowanie nie! Po pierwsze, ze względu na swoją budowę i wielkość cześć składników zawartych w kremie z zasady zostaje na powierzchni i nie jest w stanie przeniknąć w głąb skóry. Dzieje się tak szczególnie w przypadku substancji, które składają się z bardzo dużych cząsteczek, takich jak np. czysty kolagen lub kwas hialuronowy. Po drugie, w każdym dobrym kremie muszą znajdować się również substancje, które z zasady mają działać powierzchniowo. Ich głównym celem jest wzmacnianie naturalnej bariery ochronnej skóry, tak więc wskazane jest, aby pozostały na poziomie naskórka.
Proces wchłania kremu można porównać do smarowania kromki chleba masłem! Część składników pozostaje na powierzchni, chroniąc skórę przed działaniem czynników zewnętrznych – jak cienka warstwa masła na powierzchni kanapki. Pozostałe składniki wnikają w naturalne pory skóry i obudowują jej strukturę, co przypomina wypełnione masłem pory i dziurki w chlebie.
Tak! To działa!
Jak widzisz, przenikanie kremów do głębszych warstw skóry jest możliwe. To nie jest tylko mit wypromowany przez hasła reklamowe. Ponieważ nie jest to mit, pamiętaj: skóra przygotowana na dobre wchłanianie kremu staje się chwilowo bezbronna, a substancje aktywne pokonujące kolejne bariery mogą wywołać reakcje alergiczne. Z tego powodu lepiej sięgać po produkty testowane dermatologicznie i przeznaczone do skóry wrażliwej. Tylko wtedy będziesz miała pewność, że mocne i głębokie odżywianie skóry nie wywoła niechcianych przykrych konsekwencji.
